Jadąc do sierocińca słoni moje czujne, pociągowe oko wyczaiło muzeum kolei, o którym przewodnik LP nie wspomina :) W drodze powrotnej grzechem byłoby nie zatrzymać się więc by zobaczyć jaką historię kolejnictwa skrywa Sri Lanka. Oczywiście kolej przybyła tu wraz z Brytyjczykami i pojawiła się dość szybko, jeszcze w XIX wieku. Pobudowali kilka tras, w tym wspaniałą trasę górską z Kandy do Badulli, która wspina się z 500 na prawie 1900 m.n.p.m. Jest przepiękna, a my już jutro będziemy ją jechać :)