Naszą wycieczkę po Ring Of Kerry zakańczamy w Killarney. W okolicy mieściny ustanowiono park narodowy już w 1932 roku, a od 1981 jest on umieszczony na liście UNESCO jako “rezerwat biosfery”. Fakt miejsce ładne - centrum parku stanowią 3 połączone jeziora, wkoło których góry i lasy. Faktycznie perełka przyrodnicza i to do tego stopnia, że na jednym z postoi, gdzie podziwiamy panoramę okolicy, na pełnym luzie chodziła sobie mała sarna. Chodząc z nosem w trawie, szukając koniczyny, nic kompletnie nie robiła sobie z naszej obecności Na brzegu jeziora można również znaleźć zamek Ross czy ładną posiadłość Muckross.Miejsca te są dość oblegane przez turystów więc i rozwinięto tu ofertę dla nich: są zaprzęgi konne, wycieczki statkiem, ścieżki spacerowe i rowerowe.
Nocujemy w centrum Killarney zaliczając wieczorem oczywiście bar z przygrywającym zespołem, lokalne żarło (jagnięcina) i pintę guinnessa.