Geoblog.pl    qualo    Podróże    Na zielonej łące    Pijane zwiedzanie stolicy :)
Zwiń mapę
2015
01
paź

Pijane zwiedzanie stolicy :)

 
Irlandia
Irlandia, Dublin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 543 km
 
Samochodową wycieczkę zakańczamy powrotem do Shannon. Z ręką na sercu zdajemy auto, bo stojąc w pełnym słońcu zauważamy wielką rysę wzdłuż lewego boku naszego Seata. Nie wiem czy to my ją zrobiliśmy, ale na szczęście, jak się później okazało, nic nam za tą rysę nie policzono. Z lotniska wsiadamy w irlandzki PKS i jedziemy do Dublina - to 3 godziny drogi, które wydłuża się do prawie 4 z powodu korków. Dojeżdżamy więc na miejsce na późne popołudnie. Wieczorem wychodzimy jeszcze popatrzeć na tętniącą życiem dzielnicę Temple Bar. Choć oko przyciągają kolorowe bary, to jednak ludzie wygląda trochę żałośnie. Jest niespełna 20, a wiele osób chodzi pijanych i zażyguje ulice. Nie chcąc patrzeć na tą pożogę kupujemy piwo w sklepie i udajemy się do hotelu. Dostaliśmy bowiem niezły pokój (vivat polska recepcjonistka), na samym szczycie kamienicy,z widokiem na główną ulicę w Temple Bar.

Następnego dnia wyruszamy zwiedzić Dublin. Jak przystało na pijackie miasto zaliczamy całe 2 atrakcje: destylarnię Jameson Whiskey, a następnie browar Guinnessa :) W pierwszym mamy okazję zobaczyć proces wytwarzania whiskey oraz uczestniczyć w szkoleniu z degustacji. Okazuje się, że bycie “degustatorem” nie jest wcale takie trudne - najważniejsze by nie wypluwać trunku, bo wtedy ekstradycja z automatu ;). Próbujemy więc jak nas nauczono wpierw Jamesona 3-krotnie destylowanego, później 2-krotnie destylowaną szkocką, a na koniec amerykańskiego, jednokrotnie destylowanego Jacka Daniellsa. Cóż… zawsze mi się wydawało, że jack jest naprawdę dobry,ale w zestawieniu z Jamesonem wypadł blado…

Napojeni degustacją oraz dodatkowym drinkiem idziemy spacerem kilka przecznic dalej poznać Arthura Guinnessa. Cóż… co marka światowa to marka światowa. W Guinness Storehouse na kilku piętrach można nie tylko poznać proces wytwórczy piwa, ale również posłuchać czemu guinness jest taki wspaniały, zobaczyć historię transportu tego piwa po całym świecie, obejrzeć stare butelki i etykiety jak również zamierzchłe jak i bieżące reklamy browaru. Jest tu też Akademia Guinnessa, gdzie uczą jak piwo należy smakować no i najważniejsz… jak nalać idealną pintę tego czarnego, a tak naprawdę rubinowego (ruby red) trunku. Zajęcia w akademii są prowadzone w małych grupach i każdy ma możliwość nalania swojej pinty. Idealną szklankę leje się w 119,5 sekundy - wpierw do 4/5 wysokości poprzez odchyloną “wajchę” do siebie, później przerwa 1,5 minuty i dopiero wtedy dopełniamy do końca szklankę odchylając “wajchę” od siebie. A gdy każdy pintę swą naleje, to i ją wypić musi. Nam przypadkiem dostaje się jeszcze jedna gratis. Spożywamy więc “alkohol” na ostatnim piętrze budynku, skąd rozpościera się piękna panorama na miasto.

Cóż… Jameson i Guinness wypełnili nam cały dzień w Dublinie i nie pozostało nam nic innego jak wyruszyć na lotnisko. Czas wracać, ale wspomnienia jak zwykle pozostaną. Miło było zobaczyć, że istnieją w Europie miejsca, gdzie życie jeszcze płynie wolno, gdzie ludzi uśmiechają się do siebie i znają swych sąsiadów. Jeszcze milej było odwiedzić rodzinę i spędzić z nią miłe chwile. Ta podróż pokazała, że nie zawsze trzeba jechać na drugą stronę globu, bo “koniec świata” może być również tu blisko :)

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (47)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
BoRa
BoRa - 2015-10-20 22:08
Piękne zdjęcia - gratuluje .
 
qualo
qualo - 2015-10-22 16:44
Dziękujemy! Aczkolwiek zdjęcia to domena Żony :) Ja kręcę i montuję filmy :) W ten sposób każde zapamiętuje co innego z wycieczek.
 
 
zwiedzili 16.5% świata (33 państwa)
Zasoby: 255 wpisów255 14 komentarzy14 4392 zdjęcia4392 60 plików multimedialnych60
 
Nasze podróżewięcej
25.09.2019 - 04.10.2019
 
 
24.09.2019 - 24.09.2019
 
 
02.05.2019 - 10.05.2019