Geoblog.pl    qualo    Podróże    Farangi w Tajlandii    Targ na wodzie
Zwiń mapę
2013
09
lis

Targ na wodzie

 
Tajlandia
Tajlandia, Damnoen Saduak
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10177 km
 
Przejazd z Kambodży prosto do Damnoen Saduak zajął nam cały dzień. W efekcie, w niewielkiej miejscowości lądujemy około 22, gdy na ulicy nie ma już nikogo. Pokazujemy nazwę naszego hotelu miejscowemu kierowcy motor taxi, ale on nie wie gdzie ten hotel jest (albo nie umie czytać w normalnych literkach). Prowadzi nas do jakiegoś innego hotelu. Jest ciemno, psy chodzą po ulicach, co wzbudza moje najgorsze obawy. Nie chcemy jednak brać noclegowni, którą gość nam wskazał, więc wracamy na przystanek gdzie opuściliśmy autobus. GPS wskazuje, że do hotelu mamy 6 km drogi z tego miejsca, ale wśród chmary psów chodził nie będę - to jak prosić się o wściekliznę. Podchodzi do nas jakaś starsza babka, również kierowca motor taxi. Przez chwilę zastanawia się gdzie jest hotel, którego szukamy, po czym wymawia jedno słowo po angielsku, które rozumiem: telefon. udaje mi się znaleźć numer do hotelu, po czym kobieta ze swojego telefonu dzwoni tam, a już za chwile przyjeżdża po nas samochód. Jesteśmy uratowani, nie będziemy spać na ulicy!

Wstajemy rano i dopiero teraz widzimy jak ładny jest nasz ośrodek. Mieszkamy w domkach położonych w ogrodzie, który przecięty jest wodnymi ścieżkami. Śniadanie z kolei podawane jest w knajpie na nabrzeżu. Gdy je spożywamy, obok nas przepływają kolejne łódki z turystami zmierzającymi bądź wracającymi z targu. Damnoen Saduak jest bowiem jedną z niewielu pozostałych miejscowości, gdzie odbywają się codzienne targi na wodzie. Handlowcy sprzedają swój towar z łodzi bądź ze nabrzeżnych stanowisk. My również tam się wybieramy, a dogodność hotelowej lokalizacji (daleko od centrum, ale z własnym nabrzeżem), pozwala nam zamówić łódkę prosto pod hotel. Godzinne pływanie kosztuje nas 800 batów za łódź. W tym czasie dopływamy do centrum, odwiedzamy wytwórnie cukru kokosowego oraz przepływamy przez targowisko. Tu niestety spotyka nas zawód. Zamiast sprzedawców handlujących owocami, warzywami i innymi dobrami dla lokalnych, widzimy stragany ustawione pod turystów, z setkami pamiątek, z nawoływaniami typu "podpłyń tutaj, mam coś super dla Ciebie", a ceny są z kosmosu. Właściwie to zatrzymaliśmy się tylko raz pod stanowiskiem z przyprawami, gdzie człowiek za 250 gramową torebkę suszonej trawy cytrynowej chciał 250 batów. Próby negocjacji skończyły się na niczym, a na allegro taką trawę można kupić za kilka złotych! Strasznie nas to zraziło do zakupów, więc resztę trasy spędziliśmy nie podpływając do żadnego sprzedawcy. Zresztą im bliżej środka targowiska, tym więcej turystów - to było bardzo zniechęcające. Najfajniejszą więc rzeczą z całej, jednodniowej wizyty w Damnoen Saduak było więc same płynięcie łódką.

Po powrocie do hotelu spakowaliśmy się i ruszyliśmy dalej w podróż do oddalonego o 100 km Kanchanaburi. By dostać się tam skorzystaliśmy z tuk tuka, który za 350 batów podwiózł nas do przystanku autobusowego (25 km). Poczekaliśmy z 20 minut na autobus nr 461, po czym za 60 batów ruszyliśmy do Kanchanaburi. Autobus był pełen ludzi, niektórzy nawet stali - top już nie była pierwsza klasa. Jechało nim wielu młodych żołnierzy, a telewizorze (tak, w każdym autobusie, nawet podrzędnym, jest telewizor) ryczał jakiś tajski teleturniej, a później modlitwy mnichów. Może chcieli w ten sposób nas nawrócić na buddyzm?

Przydatne informacje
Hotel w Damnoen Saduak: Baan Thai Damnoen Canal House
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (29)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 16.5% świata (33 państwa)
Zasoby: 255 wpisów255 14 komentarzy14 4392 zdjęcia4392 60 plików multimedialnych60
 
Nasze podróżewięcej
25.09.2019 - 04.10.2019
 
 
24.09.2019 - 24.09.2019
 
 
02.05.2019 - 10.05.2019