Nasz jeepowy trip odsuwa się powoli od morza. Zatrzymujemy się na chwilę nad brzegiem rzeki Massa by zobaczyć lokalny połów ryb słodkowodnych jak i lokalną florę i faunę.
Spacerując wzdłuż rzeki Hassan pyta się jak nazywamy to zwierzę w Polsce, wskazując w tym momencie na osła. No to mu mówię:
It's called Osioł. Hassan myśli przez chwile po czym zaczyna powtarzać: Paweł... Kasia... Osioł.... Kasia... Osioł.... Kasioł.... Ubawił nas jego sposób łączenia dźwięków. Polak by na to nie wpadł :)