Geoblog.pl    qualo    Podróże    Dom dla Quala, czyli Malezja i Singapur w 2 tygodnie    Na herbatce w Cameron Highlands
Zwiń mapę
2014
12
lis

Na herbatce w Cameron Highlands

 
Malezja
Malezja, Tanah Rata
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3953 km
 
Powracamy z Borneo w okolice Kuala Lumpur. Z rana trochę nerwów dostarcza korek, przez który na lotnisku w Sandakan jesteśmy na 10 minut przed zamknięciem odprawy bagażowej. Stąd już tylko samolot i 2 autobus by na dojechać do Tanah Rata. Tu mała wskazówka - nie warto kupować biletów online, gdyż nie wszystkie mają pokrycie z rzeczywistym rozkładem jazdy. Mieliśmy mieć wyjazd o 15:30 a był o 16:30 bo...tak. Kierowca czekał aż autobus będzie po prostu pełen.

Tanah Rata to niezbyt duża miejscowość w Cameron Higlands. To region położony na wysokości 1600 m.n.p.m, a lokalne szczyty sięgają 2000 metrów. Droga z KL wiedzie większą część przez autostradę, ale ostatnie 80 km to podjazd i setki serpentyn. Nasza polska droga 100 zakrętów to przy tym pryszcz - tu kierowca rozdawał przed jazdą woreczki jakby komuś chciało się przypomnieć co jadł na obiad.

Taka wysokość powoduje też, że temperatur spada do 18-20 stopni, co jest z kolei miłą odmianą po ostatnim gorącym i wilgotnym klimacie. W końcu dosuszamy rzeczy, które za nic nie chciały wyschnąć na Borneo. Ta wysokość i temperatura dają dość dobre warunki by uprawiać tu herbatę. To jest właśnie cel naszej wycieczki. Jeszcze z Polski zarezerwowaliśmy w lokalnym biurze podróży CS Travel & Tours całodniową wycieczkę po Cameron Higlands (80 MYR), która obejmowała kolejno:
* Wizytę na farmie motyli oraz małym zoo prowadzonym przy farmie;
* Wykład na wzgórzu na temat sposobu uprawiania i przetwórstwa herbaty;
* Wjazd na jeden z najwyższych szczytów w regionie, gdzie znajduje się wieża widokowa (prawie 2100 m.n.p.m)
* Spacer przez Mossy Forest, który rośnie w tym miejscu od 2.3 miliona lat z prezentacją lokalnych roślin i ich medycznego wykorzystania
* Zwiedzanie fabryki herbaty BOH z degustacją lokalnych wyrobów
* Wizytę na farmie truskawek - fajnie zjeść świeże truskawki w listopadzie - można było zrywać je samemu z krzaka, ale cena dość nieprzyjazna - 35 MYR za kg.
* Zwiedzanie świątyni buddyjskiej Sam Poh
Trzeba przyznać, że wycieczka była wspaniała! Przewodnik był świetny i rzeczowy - miły starszy gość z ogromną wiedzą - jest przewodnikiem od 1990 roku. Najbardziej podobały nam się oczywiście herbaciane pola. Zielone pagórki pokryte niewielkimi krzaczkami były niesamowicie urzekające i w pewien sposób majestatyczne. Od tego miejsca bił spokój, tu można było się poczuć, że faktycznie jest się daleko od domu. To był najlepszy dzień podczas tych wakacji!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (54)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 16.5% świata (33 państwa)
Zasoby: 255 wpisów255 14 komentarzy14 4392 zdjęcia4392 60 plików multimedialnych60
 
Nasze podróżewięcej
25.09.2019 - 04.10.2019
 
 
24.09.2019 - 24.09.2019
 
 
02.05.2019 - 10.05.2019