Będąc w Moss przespacerowaliśmy się po nabrzeżu, zobaczyliśmy lokalny zabytek Norwegian Lady (http://en.wikipedia.org/wiki/Norwegian_Lady_Statues) i posiedzieliśmy na plaży morza północnego (a może to jeszcze bałtyk był?). Danii niestety z brzegu nie widzieliśmy, a ponoć przy dobrej pogodzie można dojrzeć.
Wracając skusiliśmy się na lokalny, fast-foodowy posiłek. Nazywało się to hamburger i kosztowało 25 koron (12,5 zł). Hamburger, jak sama nazwa wskazuje, to nic innego jak bułka od hot doga, w której umieszcza się parówkę/kiełbasę z mielonego mięsa i polewa się sosami. Co kraj to obyczaj...